Były student prawa toruńskiego uniwersytetu grał tam bezwzględnego kryminalistę, handlarza narkotyków, którego zamordowano w więzieniu. Wielokrotnie nagradzany Piotr Głowacki potrafi mieć wiele twarzy.
Raz może być brutalnym bandziorem, innym razem idealnym księdzem w serialu „Ojciec Mateusz” czy wreszcie niemrawym prokuratorem w „Instynkcie” Patryka Vegi.
W jednym z niedawnych wywiadów aktor powiedział, że marzy o roli w komedii romantycznej. Ma już dość czarnych charakterów i znienawidzonych ubeków. Chce kochać na ekranie i przeżywać tam wielkie uniesienia. Podobno do późnej starości chciałby być amantem jak Hugh Grant.(jwn)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?